Tak troszeczkę, ponieważ użyłam cynamonu :).
Zrobiłam dziś ciasto - tak na szybko, bo zachciało mi się koniecznie coś swojego, ale słodkiego. Tak bardzo oduczyłam się jeść te sklepowe, że od razu wyczówam w nich susz jajeczny, którego nie znoszę. Od dawna nie jadam sklepowych wypieków i nie często zdarza mi się je jeść. Jeśli już przez przypadek ktoś mnie nim poczęstuję to i tak wyczuję. Czasem coś mi posmakuję, ale jak to się mówi - raz na ruski rok. Zdarzają się piekarnie, które pieką dobre ciasta, ale o taką teraz coraz ciężej.
Wracając. Uwielbiam szybkie ciasta, szczególnie wtedy, kiedy mam mało czasu i bardzo się śpieszę :).
Jogurtowe - jestem na TAK !. Te beztłuszczowe - jestem na WIELKIE TAK :). Fakt - nie wszystkie są takie dobre, trzeba mieć dobry przepis :).
Tym razem coś naprawdę wdzięcznego i dla każdego :). Jabłka każdy z nas lubi. Może nie każdy przepada za cynamonem i orzechami, ale jabłkiem nie można pogardzić.
Co do wypieków, muszę przyznać, że u was na blogach jest już tak pięknie. Cieszę oczy każdego dnia, to piernikami, to wspaniałymi ciasteczkami... eh... :). Ja również startuję w tym roku ze świątecznymi wypiekami, ale jak narazie nie mogę się zebrać.
Co do światecznego czasu - kocham go :). Nie wyobrażam sobie świąt bez śniegu, pierniczków, zapachu dobrej mieszanki piernikowej, cynamonu, który ubóstwiam, mandarynki, których smak przywołuje mi zawsze, ale to zawsze święteczne wspomnienia :).... I obecności najbliższych mi osób. I przed wszystkim mojego Ukochanego Z. Oh... ale się rozmarzyłam :). Kocham te pełne domy, to biesiadowanie przy stole, uśmiechy innych, którzy to przez cały rok wkurzali się na nas, ale w święta okazują nam uśmiech :). Kocham jak wszyscy są w domu, ale przed wszystki KOCHAM i nie wyobrazam sobie świąt bez mojego Z ! Jakby go nie było przy mnie na świętach to zaryczałabym się jak wół pod choinką i chyba zapragnełabym żeby święta się skończyły ! Strasznie go uwielbiam - wkurzać i kochać :) !!!!
W tamtym roku z okazji nadchodzących świąt i tego cudownego napięcia przedświątecznego, (ponieważ te wszystkie przygotowania są również fajne. Takie ciepłe i zrzeszają całe rodziny) wybraliśmy się do kina na "Listy do M".
Świetny filmy, widzieliście Kochani ? Jeśli nie to polecam :) ! Wspaniała komedia świąteczna :).
A teraz przepis :)
Składniki (na formę ok. 25 cm):
- 5-6 jabłek (dodałam 4. Jeśli lubi czuć dobrze jabłka to dodaj 6. Jak żałowałam, że tego nie zrobiłam:))
- 2 szklank mąki
- 3 jajka
- 3 łyżki oleju - dałam słonecznikowy
- 2 garście orzechów włoskich
- 1 szklanka cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1-2 łyżeczki cynamonu
- 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
Jajka ubijamy z cukrem.
Mąkę przesiewamy wraz z sodą, cynamonem, proszkiem - dokładnie mieszamy.
Jabłka obieramy, kroimi w grubszą kostkę. Orzechy łuskamy, kromy również w grubszą kostkę.
Do jajek dodajemy olej - mieszamy, po czym dodajemy mieszankę mączną - jeszcze raz dokładnie mieszamy. Na samym końcu dodoajemy jabłka i orzechy.
Ciasto będzie dość gęste, ale nie przerażać się, takie ma być :).
Smarujemy naszą formę masłem, margaryną, po czym wylewamy nasze ciasto.
Pieczemy w tem 170 st. C przez ok. 35-40 min.
A teraz coś dla ucha :)
Miłego weeekendu
buziak :*