czwartek, 4 kwietnia 2013

Smoothie mandarynka z kiwi

Tydzień oczyszczający nadal u mnie trwa, chodź przyznam, iż wczoraj zgrzeszyłam domowym latte...:)  Przepis na trójwarstwowe late bez zbędnych przyrządów wkrótce... :) Zawsze proszę swojego Chłopa: "zabierz mnie w końcu na przepyszneeeeeeeee latteeeeeeee...." A on na to: "zabiorę, zabiorę....!" I na czym się kończy? ..... Udaje, że zapomniał, albo pamiętać o tym nie chcę... He he he :). Nie lubię wydawać pieniędzy tam gdzie nie zawsze mnie zadowolą, wiec pewnego pięknego dnia, uznałam, że sama siebie mogę zadowolić i to w 120%. Ale o tym w innym poście :)....

Jeśli chodzi o koktajle - moja święta zasada: jak najmniej tego co niepotrzebne. Zalega mi w domu mase mandarynek i pomyślałam, że ich "nie zjem", ale "wypiję". :)...

Dziś główny składnik to:

- 3 mandarynki
- 1 dojrzałe małe kiwi

ŁALAAAAAA :) !
Nie toleruje cukru w naturalnych witaminowych napojach, na miód się czasem zgodzę.  Nie wiem co będzie jak będę mieć dzieci - chyba będę psychotyczną matką, która będzie krzyczeć do swojego Męża: " mogłeś tego nie dodawać". Hi hi hi....:)
Wracając, powiem tak. Jeśli chodzi o kiwi to należy z nim uważać. Robiłam raz smoothie z kiwi i bananem do tego mleko + miód. Jaki rezultat = nie polecam, jeśli ktoś nie jest w posiadaniu odpowiedniego owocu kiwi. Muszą być dojrzałe, ale nie przejrzałe, bo wówczas napój będzie gorzkawy w połączeniu z miodem.  nie próbowałam z innym rzeczami, jak wyjdzie OK, to na pewno się podzielę...


Smak - interesujący.... Przewaga oczywiście  mandarynki i gęsty posmak kiwi, który tworzy kosmiczne połączenie... :) Ja dobrze nie wymieszałam, ale podczas picia składniki fajnie się połączyły.
Mandarynki zmiksowałam oddzielnie, potem przez sitko przelałam do szklanki - powstał sok. Co do kiwi rozgniotłam go widelcem i wrzuciłam do soczku. Kiwi fajnie się rozpuściło w soczku....:)



Naprawdę polecam taką witaminową rozkosz .... :)




1 komentarz: