Na oko "chłop w szpitalu umarł" ... no cóż... :).... Myślę, że z ciastem na naleśniki też tak jest... Nie jeden z nas robiąc naleśniki coś dodaje... Jeden woli bez smaku, drugi wsypuje kilkanaście łyżek cukru - "bo za mało słodkie".... :)
Składniki: (na około 13-15 naleśników)
- mleko - litr (miałam nie cały)
- mąka - około 2 -3 szklanki (daje na oko wiec trudno powiedzieć)
- szczypta soli
- 1 szklanka wody mineralnej (wtedy ciasto jest puszyste i ma na swoim płaszczyku urocze bąbelki)
- cukier - około 4 łyżki (dodaje na oko wiec trudno powiedzieć, smakuje i sama uznaje czy jeszcze)
- 1 całe jako
Ciasto ma być gęste, ale lejące... Wiec jeśli nie wiesz ile dodać, to pamiętaj o tym, że musi wyglądać tak a nie inaczej :) !
Farsz:
- pieczarki (na oko)
- cebula - około 2 duże
- zioła prowansalskie
- przyprawa do pizzy
- jakaś dobra kiełbaska (dowolna)
- kosatka żółtego sera (dowolna- wszytko się nada)
- pieprz
Do mleka dodajemy mąkę, jako, cukier , szczyptę soli, 1 szklankę wody mineralnej i mieszamy trzepaczką składniki, aż się dobrze wymieszają.
Patelnię smarujemy słoniną lub olejem, oliwą z oliwek, lub tak jak ja dziś to uczyniłam troszkę oliwą... a potem tylko co 3-4 naleśnik smarowałam patelnie margaryną. Brak produktów jak to się mówi... A zachciało się coś dobrego, wiec trzeba sobie jakoś radzić... :)
Farsz. Na patelni zeszklimy cebulkę, potem dodajemy pieczarki i dusimy sobie od momentu aż odparują. Przyprawiamy ziołami prowansalskimi, przyprawą do pizzy, pieprzem Na drugiej patelni podsmażamy kiełbaskę, szyneczkę, co tam mamy. Następnie mieszamy oba składniki.
Nakładamy farsz w gotowe naleśniki i na wierz i po bokach nakładamy starty na grubych oczkach serek. Potem taki naleśnik wkładamy na moment do piekarnika żeby serek się stopił. Gotowe :) !!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz