Witam wszystkim :) !
Dziś tak słonecznie i ciepło, że aż chcę się zjeść coś pachnącego latem... :).
Na pierwszy plan w moim dzisiejszym meni wyłoniła się PIERUSZKAAAAAAA... tak, tak - ta nie bardzo lubiana od tak samodzielnie... jedynie połączona z czymś naprawdę dobrym zaczyna nam smakować... :).
Do tego pięknego tańca trzeba dwojga - wiec poprosiłam TUŃCZYKA żeby zatańczył z moją wprawdzie mrożoną, ale również nie pozbawioną wdzięku i uroku PIETRUSZKĄ :)... I zgodził się....!!!
Ta piękna Para zagościła na moim stole...było tak pysznie, że aż zjadłam dokładkę ...:). Wstyd się przyznawać, ale cóż...
Do tego wszystkiego zaprosiłam też ser - PARMEZAN :) i CZOSNEK, bez którego również się nie obejdzie. Nikt nie odmówił, wiec dziś w mojej kuchni było pachnąco.... ! Było - bo wszystko się znalazło w brzucholach w mgnieniu oka.... :).
Składniki:
- makaron - całe opakowanie (ja miałam małe muszelki z lubelli)
- czosnek - około 5 małych ząbków (daje na oko, ma być dobrze przyprawione czosnkiem i koniec:))
- 1 cała puszka tuńczyka (jeśli masz makaron grubszy, to wtedy będziesz potrzebować na 1 paczkę - około 2 bądź 1,5 puszki tuńczyka. Mi dziś wystarczyło, bo miałam malutkie muszelki, które serdecznie polecam, są lepsze do tuńczyka)
- pietruszka - garść (daję na oko, wolę dać więcej. Nawet jeśli Ci zabraknie tuńczyka, to daj więcej pietruszki)
- ser - parmezan (może być inny, może być bez. Zawsze jest pyszny, nawet bez)
Gotujemy makaron - odstawiamy. Do garnka dodajemy tuńczyka + przeciśnięty czosnek + pietruszkę. Wszystko lekko podgrzewamy. dodajemy łyżeczkę oliwy z oliwek żeby nam się wszystko potem ładnie pomieszało z makaronem. Następnie mieszamy wszystko z makaronem. Dodajemy starty parmezan, lekko podgrzewamy, aż nam się rozpuści i podajemy..... Mniam...:) !
Lubię makarony, ale z tuńczykiem i pietruszką - to moja ulubiona wersja... Wprost Niebiańska!!!! <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz