Chodziły, oj chodziły długoooo za mną pierożki - ale ze szpinakiemmmmmm :)...
Mój Teść ustawicznie robi mi smaki swoimi obłędnymi pierogami - których nie pobije nikt :)... Ale to NIKT :). Doceniam taki ludzi który z miłością oddają się tej misternej części gotowania :)...
...bo z gotowaniem jest tak, że - prawdziwy kucharz musi kochać smakować, delektować się, wręcz ubóstwić sobie przebywanie w kuchni, szaleć za jej przedmiotami, wystrojem i wszystkim co jest z nią związane... Ale przede wszystkim to ktoś, kto kocha dawać innym - obwarowywać ich jedzeniem i czekać co się stanie :):)... hihihihihi :) A bynajmniej ja tak mam - "czekam na pochwałę" :).
Co jak co, ale takie najedzone i uśmiechnięte brzuchole są przecież bezcenne :).
Kochać gotować, ale jednocześnie kochać patrzeć jak jedzą inni :).
Wiec dziś tak było - obdarowałam rodzinę pierożkami ruskimi i tymi ze szpinakiem :).
Niestety, ale mój szpinak z powodu ulewnych deszczy zgnił... wiec był mrożony :(... Ubolewam, ale cóż...
Składniki na ciasto: (około 40 - 45 pierożków)
- 3 szklanki mąki
- 1 jajko
- 1 szklanka wody
Farsz:
- 450 - 500 g szpinaku (ja dałam 450 g)
- ser feta - pół kostki z 275 g (radzę dać troszkę więcej będzie lepszy smak)
- 4 ząbki czosnku
- 1 cebula
- 2 łyżki masła
- sól
- pieprz
Zeszklić cebulkę na patelni z wyciśniętym przez praskę czosnkiem.
Szpinak wrzucić do garnka i poddusić do momentu aż woda troszkę odparuję i nasz szpinaczek odmarznie. Następnie odcedzić go na sitku i dodać do naszej cebuli z czosnkiem. Doprawić i chwilę jeszcze poddusić żeby wszystko przeszło czosnkiem. Na końcu wyłączyć i dodać pokruszony ser feta.
Ciasto zagnieść i odstawić na chwilę pod przykryciem (ja zawsze okrywam woreczkiem lub ściereczką) około. 2-3 min.
No i gotujemy.... :). Smakują cudownie z jogurtem naturalnym, kefirem bądź śmietaną :).
Na upalne dni w sam raz - lekkie i dietetyczne cudoooo <3 :) !
Moje ulubione ;D
OdpowiedzUsuńja wlasnie robie
OdpowiedzUsuńcd,.... zrobione i bardzo smaczne:)
OdpowiedzUsuń