Jak zawsze kiedy już nagle mam gdzieś iść w odwiedziny to piekę :)....
Uważam, że to najlepszy prezent niż tandetny duperel, który nie zawsze każdemu się spodoba :). Poza tym jak dowiadujesz się w ten sam dzień o URO koleżanki lub kolegi swojego Chłopa - to nie ma innej opcji :). A jeszcze jak się dowiadujesz - 3 h wcześniej. Eh... ja tak mam :).
Ps. nie obrażaj się, że to piszę :) :P.
Wracając...
...jakiś wypiek - nie zaszkodzi, wręcz przeciwnie - przyda się ... w razie "W" :).
No to pieczemy :).
Początkowo piekłam ciasteczka owsiane w wersji typowo podstawowej :).
Płatki owsiane, kawałki czekolady, rodzynek itp. W końcu mi się troszkę znudziły... Ale ustawicznie nurtowało mnie to jak smakują z innymi dodatkami... Testowałam z jabłkiem... - było OK. Dopiero całkiem niedawno postanowiłam wymieszać z mąką i jajkiem - roztopioną gorzką czekoladę :). Zależało mi nie tylko na smaku, ale i wyglądzie. Zwykłe owsianki bez dodatków dość często wyglądają niezbyt efektownie, boki się przypiekają. Nie mają tak jednolitego kolorku, pomimo, że smakują obłędnie :). Oczywiście można to osiągnąć, ale trzeba koczować przy naszym piekarniku, a o to nam nie chodzi prawda ? :)
Można dodawać do nich kakao, ale zdecydowanie polecam czekoladę :). Pieką się cudownie i zawsze choćby się nawet przypiekły mają ten sam czekoladowy kolor :).
Jeżeli chcemy żeby były delikatnie w smaku, z chrupiącą skórką i mocno czekoladowe - dodajemy mniej płatków owsianych. Wówczas będą wyglądać tak jak na zdjęciu poniżej. Konsystencja jest dość lepka, przykleja się do łyżki i trudno dochodzi. Ale jeżeli chcesz osiągnąć taki efekt jak ja to radzę tak uczynić :).
Jeżeli damy więcej płatków owsianych łatwiej nam się będzie nakładało - ale ciastka będą bardziej suche i zbite.
Składniki na około 14 ciasteczek (w zależności jakiej wielkości je zrobisz - tyle wyjdzie. Mogą być duże, mniejsze, średnie - wszystko zależy od Ciebie):
- pół szklanki mąki żytniej
- pół szklanki cukru
- 1 jajko
- pół kostki masła, margaryny (ja daje zdecydowanie mniej niż pół kostki - zawsze na oko. Czasem kilka łyżek - 4-5 dałam tym razem)
- około 6 kostek czekolady )można więcej - ja daje zawsze na oko)
- 1,5 szklanki płatków owsianych (jeśli margaryny będzie więcej to i płatków również. Dosypuj i sam uznasz jaka konsystencja Ci odpowiada)
- rodzynki, żurawina itp itd. (ja dałam garść suszonej żurawiny)
Pieczemy w tem. 180 st.C przez około 15-20 min. Ciasteczka mają być zwarte i przyrumienione :).
To są bardzo wdzięczne ciasta - nigdy nie da się ich zepsuć - zawsze wychodzą :). Bardziej suche, bardziej mokre - ale zawsze :).
Cukier dobrze wymieszać z jajkiem. Następnie dodać roztopione i wystudzone masło i mąkę. Dobrze wymieszać. Roztopić w kąpieli wodnej czekoladę, poczekać aż troszkę ostygnie i wlać do naszej masy. Dobrze wymieszać i dodać - żurawinę, rodzynki itp. Dopiero na końcu dodajemy płatki owsiane. Dokładnie mieszamy i dużą łyżką nabieramy naszą masę. Wygładzamy ją z każdej strony małą łyżeczką, którą sobie pięknie pomagamy i spychamy naszą masę na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia :). Formujemy nasze ciasteczko małą łyżeczką i powtarzamy czynność :). Lepiej robić to łyżeczkami - bo nie wyobrażam sobie tego robić rękoma, tym bardziej przy ciasteczkach bardziej mokrych :). A tak idzie gładko, przyjemnie i szybko :).
Przepraszam, że dzisiaj tak dyslektycznie - ale śpieszę się jak w każdy weekend :).
Zachęcam do okrutnie lepiącej się masy - ciasteczka te są warte wszystkiego :) !!!!
Czekolada i żurawina to bardzo dobre i smaczne połączenie :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się te spękania :) Ciastka są/były na pewno pyszne!
OdpowiedzUsuńSuper ciacha, ja robiłam podobne ciastka czekoladowe z żurawiną i orzechami włoskimi(,kuchnia lidla,) do herbatki idealne:)
OdpowiedzUsuńoch... zjadłabym jedno albo dwa :)
OdpowiedzUsuńA w jakiej temperaturze piec i jak dlugo?
OdpowiedzUsuń180 st. C przez około 15-20 min. - do zarumienienia :).
OdpowiedzUsuńCzy dodaje się proszek do pieczenia albo sode?
OdpowiedzUsuńMNIAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAM!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMoje ulubione :D To już tradycja - na każde święta pojawiają się na stole :))))