Strudel, Strudel - lecz z ciasta francuskiego :). Taki troszkę oszukany :).
Ciasto filo jest bardziej bliskie prawdziwemu strudlowi. Jest bliskie baklavie, która to zapoczątkowała istnienie tego ów zawijańca robionego najczęściej z jabłkami lub wiśniami :).
Popularny w kuchni austriacko-wiedeńskiej i chyba tak je kojarzymy :).
Wiec zrobiłam - zrobiłam - zrobiłam...... :)!
A to dlatego, że zbliżał się termin ważności mojego ciastunia :).
Wiem, że mało bywam na blogu, ale taki czas... Poza tym te upały mnie niszczą :P. Ciężko je znoszę :).
Ale mniejsza za tym...
Składniki na jeden solidnie zapychający i kaloryczny strudel :):
- 1 płat ciasta francuskiego
- 1 jajko (do posmarowania wierzchu)
- 2,5 (3-4) łyżki cukru (jeśli jabłka są słodkie)
- 2 łyżeczki cynamonu
- 3 duże jabłka
- rodzynki - garść
- woda - odrobina
- płatki migdałowe - garść
Na cieście zarysowujemy trzy równe cześć. Po bokach nacinamy nasze ciasto tak, aby powstało ok. 12-13 pasków. To samo powtarzamy z drugą stroną.
Jabłka kroimy w kostkę, dodajemy cukier, cynamon i wody. Chwilę dusimy, aż nasze składniki dobrze się wymieszaną a cukier skarmelizuje.
Po lekkim wystudzeniu dodajemy rodzynki. Mieszamy i nakładamy na środkową cześć nasz farsz.
I zaczynamy pleść naszego strudla - zawijając warkocza :).
Całość smarujemy roztrzepanym jakiem i posypujemy płatkami migdałowymi lub cukrem (niektórzy wolą słodszą wersję).
No i jak ?
Proste, smaczne - bezstresowe. Do lodów, do kawy - deser wprost idealny :)...
A gdy niespodziewani goście już jadą - nie zwlekaj, wyciągaj zamrożone ciasto, zakup dobre lody i serwuj śmiało :).
guten Appetit ! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz